Cesenatico na Riwierze Adriatyckiej: czyste plaże i piękny port

Cesenatico w ostatnich tygodniach skradło moje serce. Moim zdaniem, Cesenatico to najładniejsza miejscowość na Riwierze Adriatyckiej w regionie Emilia-Romania. Jasne, plaża na pioerwszy rzut oka nie wyróżnia się specjalnie od sąsiednich. Praktycznie przez około 20 kilometrów jadąc w dół (patrząc na mapę) w Gatteo a Mare, San Mauro Mare, Bellarii czy Rimini plaża jest podobna. Podobnie jest też w oddalonej od Cesenatico o ok. 7 km w górę Cervii czy Milano Marittima.

Cesenatico: piaszczyste, szerokie plaże

Przez kilkadziesiąt kilometrów, od Cervii po Rimini (tyle wybrzeża znam), ale myślę, że i dalej, ciągnie się podobna szeroka, piaszczysta plaża z ciągiem zorganizowanych hotelowych plaż z płatnymi leżaczkami, parasolami i barami. Te hotelowe plaże, co jakiś czas, rozdziela tzw. spiaggia libera, czyli niezagospodarowana plaża miejska, gdzie każdy może się rozłożyć.

Plaże w Cesenatico posiadają certyfikat bandiera blu, przyznawany m.in. za czystość plaż i wody morskiej, estetykę i infrastrukturę. W Cesenatico jest też sporo plaż, gdzie można plażować z psami.

Ciąg plaż rozdzielają też kanały, którymi statki wpływają bądź wypływają z niewielkich portów. Gdybyśmy chcieli się przejść do Rimini albo przynajmniej w kierunku Rimini plażą, to napotkamy kilka z nich. Pierwszy kanał jest w Cesenatico. To Porto Canale – został zaprojektowany przez samego Leonardo da Vinci. Kolejne kanały są w Gatteo a Mare i przed samym Rimini. A od drugiej strony, malowniczy kanał przechodzi przez Cervię.

W Cesenatico wybrzeże (tzw. lungomare) podzielone jest na dwie części : Ponente i Levante. Dzieli je Porto Canale. Ja najwięcej czasu spędziłam na plaży Ponente. To ta na początku miejscowości od strony Cervii. Miejsce urocze: po lewej stronie przy samej plaży ciągną się skałki, a po prawej port z zastawionymi na ryby sieciami. Na prywatnych plażach, obok boisk do siatkówki czy tenisa plażowego, są też pola do gry w bule (wł. bocce).

Cesenatico to przede wszystkim port ze świeżymi rybami. Sam kanał wł. Porto Canale został zaprojektowany przez Leonardo da Vinci.

Cesenatico: plaże z najwyższym włoskim certyfikatem bandiera blu

To co wyróżnia plażę i morze w Cesenatico, to certyfikat bandiera blu. To odznaczenie, jakie Włosi przyznają najczystszym plażom i wybrzeżom, odpowiednim również dla małych dzieci. Żadna z innych sąsiednich miejscowości, nawet słynne Rimini, nie posiada tego certyfikatu, więc jest się czym chwalić. Cesenatico jest zresztą lubiane przez Włochów, a oni lubią tylko ładne, estetyczne i ciekawe miejsca.

W Cesenatico jest infrastruktura rowerowa: ścieżki i wypożyczalnie. Żaden jednak rower nie przebije mojego!

Cesenatico: miasteczko z willowo-hotelową zabudową, taka Saska Kępa

Cesenatico jest całkiem sporym miasteczkiem, chociaż dużo mniejszym od Rimini. To jest prześliczne, klimatyczne miejsce. Wyróżnia je hotelowo-willowa zabudowa. Trochę przypomina mi krakowską Olszę bądź warszawski Dolny Mokotów czy Saską Kępę. A do tego sosny! Zresztą na początku Cesenatico w Zadina wzdłuż plaży, jest sosnowy lasek (wł. pineta), gdzie można się zrelaksować, pospacerować czy pojeździć na rowerze.

W Cesenatico wieczorne życie, toczy się przy Porto Canale. Włosi uwielbiają wychodzić wieczorem. W nadmorskich miejscowościach są tłumy jeszcze grubo po północy.

Cesenatico: zakupy, targ cotygodniowy, centra handlowe

W Cesenatico znajdziecie sklepy różnych włoskich marek, również luksusowych – zazwyczaj są to sklepy multibrandowe. Kilka takich sklepów jest też w sąsiednim Milano Marittima. Zresztą niedaleko, na wysokości San Mauro Mare, znajduje się duże centrum handlowe „Romagna Shopping Valley”. A kilkanaście kilometrów dalej w głąb lądu w Gatteo (nie tym nad morzem) outlet Pollini i Moschino. Co piątek, w miejscowości w okolicach stadionu odbywa się targ tzw. mercato settimanale.

Może nie jest to targ z południa Włoch (te są naprawdę spektakularne i można na nich wyszukać prawdziwe perełki za kilka euro), ale i tak udało mi się kupić kilka fajnych ciuszków. Jedna sprzedawczyni, widząc jak wyglądam w różowej bluzce w niebieskie wzory, oddała mi ją za połowę ceny;) Na włoskich targach i w butikach można kupić naprawdę świetne rzeczy: kolorowe, złote, srebrne i błyszczące. Tu zawsze modne są kryształkowe zdobienia. Wprawdzie, co zresztą potwierdza moja siostra Ania, takie błyszczące z kryształkami czy cekinami wyglądają najlepiej we włoskim świetle. Nie jestem ekspertem, ale to chyba kąt padania światła słonecznego sprawia, że nawet w podobnie upalny dzień, kolory na włoskich ulicach w porównaniu z tymi jakie są w Warszawie, są jakieś bardziej wyraziste i żywe. W Polsce wydaję mi się, że jest zimniejsze światło.

Na targu była też, wprawdzie niewielka, część spożywcza z lokalnymi przysmakami np. porchettą (nadziewaną wieprzowiną).

Riwiera Adriatycka słynie z pysznych piad. Najlepsze zjecie w barach – piaduneriach.

Cesenatico: imprezy i ścieżki rowerowe

Cesenatico i sąsiednie miejscowości oferują bardzo dużo dla rowerzystów. Po pierwsze jest tu dużo ścieżek rowerowych – można jeździć wzdłuż całego wybrzeża. Rowery to w ogóle jeden z ulubionych włoskich sportów letnich. Wypożyczalnie i trasy znajdziecie na całym Półwyspie Apenińskim. Jednak na Riwierze Adriatyckiej ta infrastruktura jest naprawdę rozwinięta.

Poza tym, pod koniec maja (kolejna 50-ta edycja odbędzie się 24 maja 2020 r.) w Cesenatico startuje wyścig rowerowy „Nove Colli”. Jedzie się 205 km z wybrzeża w kierunku gór. Różnica poziomów to 3840 m. Równolegle do wyścigu rowerowego, odbywa się też bieg. Więcej szczegółów znajdziecie na stronach organizatorów tutaj.

Port w Cesenatico: statki z ozdobionymi żaglami. Symbole na żaglach pozwalały zidentyfikować właściciela statku z oddali.

Cesenatico: Porto Canale zaprojektowane przez Leonardo da Vinci

Najpiękniejsze jednak w Cesenatico jest centrum i Porto Canale – kanał zaprojektowany przez Leonarda da Vinci w 1502 r. Wokół kanału toczy się życie, szczególnie wieczorne. Włosi mają taki wakacyjny styl, że rano idą na plaże, potem koło południa, czyli w największe słońce, z plaży schodzą, koło 15.00 z powrotem wracają się opalać, a wieczorem elegancko się ubierają i idą na kolację, lody i spacer po mieście. Często spacerują jeszcze grubo po północy.

Wzdłuż Porto Canale jest masę restauracji, osterii, trattorii prowadzonych przez najlepszych kucharzy. Koniecznie trzeba spróbować ryb i owoców morza oraz piady. To rodzaj kanapki charakterystycznej dla całego regionu Emilii – Romanii. Według mnie najlepsza jest z serem i rukolą (formaggio e rucola), ale ja nie jem mięsa. Warto też wybrać się do baru, który specjalizuje się specjalizującego się wyłącznie w piadach, zwanego tu „piadineria”.

Riwiera Adriatycka słynęła ze statków z oczami. Wierzono, że w obliczu sił morskich, żadne nawet najlepsze umiejętności nie wystarczą. Gdyby technika i wiedza zawiodła, statek jako przyjazny byt, sam miał wyprowadzić marynarzy na bezpieczne wody.

Cesenatico: statki z oczami i żaglami z namalowanymi symbolami i obrazami

Porto Canale samo w sobie jest przeuroczym miejscem. Wzdłuż kanału stoją charakterystyczne kolorowe niskie domy rybaków, poprzeplatane wąskimi uliczkami i zaułkami. Kontrastują one ze wspomnianą już hotelowo-willową zabudową miejscowości. W porcie przycumowane są prywatne statki, a na samym końcu już za mostem dryfują charakterystyczne dla tego regionu Morza Adriatyckiego, statki z oczami i kolorowymi żaglami z namalowanymi symbolami bądź obrazami. To część muzeum morskiego (Museo della Marineria), które znajduje się przy kanale. Mnie udało się zobaczyć te statki z rozłożonymi żaglami – fantastyczny widok! Dzięki obrazom na żaglach, które są charakterystyczne dla tego regionu, wiedziano do którego z rybackich rodów należy dany statek. A kobiety mogły w ten sposób zidentyfikować wracających do domu mężów.

Kolejną cechą charakterystyczną statków, które kiedyś pływały po wodach Adriatyku są oczy. Podobne spotykane były już w czasach egipskich, greckich i rzymskich. Uważano, że technika, doświadczenie czy umiejętności, choćby były najwyższych lotów, nie są wystarczające w obliczu morza. Stąd statek postrzegany był jako żywy przyjacielski byt, który w razie niebezpieczeństwa odnajdzie bezpieczną drogę. To jednak nie jedyne magiczne wierzenie związane ze statkami. Według obyczajów rzymskich, marynarz powinien umieścić monetę pod masztem, a w razie burzy morskiej, odciąć jej drogę nożem.

Statki z kolorowymi żaglami to zewnętrzna część ekspozycji muzeum marynarki w Cesenatico.

Cesenatico: pływająca szopka bożonarodzeniowa

Cesenatico jest ciekawe nie tylko latem. W okresie świąt Bożego Narodzenia, na statkach muzeum umieszczana jest pływająca szopka – ponad 50 figur, które przedstawiają typowych mieszkańców rybackiej miejscowości. Ja jeszcze nie widziałam, ale podobno jest nieziemska – po kilku tygodniach na Riwierze Adriatyckiej, jestem pewna, że tak jest.

Cesenatico: kilka info praktycznych

Jak dojechać do Cesenatico?

Do Cesenatico można dojechać samochodem: najlepiej przez Czechy (Ostrawę – Brno), Austrię (Wiedeń – Graz – Klagenfurt), Wenecję, Bolonię. Z Warszawy to ok. 1500 km.

Z Krakowa i Warszawy-Modlina do Rimini dwa razy w tygodniu lata Rynair. Dalej do Cesenatico można dojechać pociągiem, to ok. 20 km. Bilet w jedną stronę od 3 euro. Wyszukać połączenia kolejowe i zakupić bilety można tutaj.

Z Katowic, Wrocławia i Warszawy Modlina do Bolonii trzy razy w tygodniu lata Rynair. Z Bolonii do Cesenatico można dojechać pociągiem. Czas jazdy ok. 1,5 godziny. Koszt biletu w jedną stronę ok. 10 euro.

Gdzie spać w Cesenatico?

W Cesenatico jest spora baza hotelowa. Począwszy od hoteli 4-gwiazdkowych takich jak Grand Hotel Cesenatico, skończywszy na campingach. Osobiście polecam 3-gwiazdkowy hotel Le Vele prowadzony przez Polkę. Hotel jest blisko plaży (ma własną hotelową) i ma bardzo dobrego kucharza.

Szef kuchni mnie rozpuszczał. Risotto z owocami morza w hotelu Le Vele w Cesenatico.

Najlepsze restauracje w Cesenatico

W Cesenatico są 3 restauracje oznaczone gwiazdkami Michelin: Ristorante Magnolia (blisko Porto Canale), La Buca oraz 12Ristorante. Jednak, jak mówią mieszkańcy, we wszystkich restauracjach można naprawdę dobrze zjeść.

Co zjeść w Cesenatico?

Przede wszystkim ryby i owoce morza. Cesenatico jest portem, dzięki czemu ryby i owoce morza serwowane w restauracjach są świeże – pochodzą z codziennych połowów.

Poza tym, dla regionu Emilia – Romania charakterystyczna jest piada, placek z nadzieniem np. szynką paremeńską, serem i rukolą. Piady je się w piadineriach.

Jak w każdym miejscu we Włoszech, można tu zjeść świetne lody (gelato).

Wina w Cesenatico

Typowe są czerwone wina z regionu Rubicone oraz białe San Giovese. Oczywiście, jak w każdym miejscu, polecam wina domowe tzw. vino della casa.

Cesenatico Riwiera Adriatycka
Widok na Riwierę Adriatycką z San Marino. Latwo rozpoznać Cesenatico i Rimini. Wieżowiec bardziej po lewo to Cesenatico, po prawo Rimini.

Co zobaczyć w Cesenatico?

Na pewno kanał Porto Canale – centrum miasteczka. Kanał został zaprojektowany przez samego Leonardo da Vinci. Przy kanale działa też ciekawe muzeum marynarki (Museo della Marineria) – część ekspozycji stanowią zacumowane w Porto Canale statki. Ceny biletów: młodzież 1 euro, dorośli 2 euro. Obok kanału znajduje się pomnik Giuseppe Garibaldiego, który w 1849 roku z Cesenatico udał się do Wenecji oblężonej przez Austriaków. Garibaldiemu zawdzięcza się zjednoczenie Włoch w 1861 roku.

Dokąd pojechać z Cesenatico?

Rowerem/autem do oddalonej o kilka kilometrów Cervii, gdzie również znajduje się uroczy kanał.

Rowerem/pociągiem do oddalonego o 20 km Rimini (w Cesenatico znajduje się stacja kolejowa), gdzie zachowały się zabytki z czasów rzymskich: Most Tyberiusza, Łuk Augusta.

Autobusem/autem do parków rozrywki: Mirabilandia, Fiabilandia, Italia w miniaturze oraz podwodnego świata Otremare.

Autobusem do San Marino.

Pociągiem do Bolonii (stolica Emilii – Romanii z przepiękną starówką z fontanną Neptuna, słynąca z przepysznych tortellini – rodzaju pierożków z ciasta makaronowego) czy Rawenny (mekki mozaikarstwa we Włoszech).

Tekst i zdjęcia: Kasia Münnich

Może Cię też zainteresować:

Co zobaczyć nad Jeziorem Garda w trzy dni?

Południowe wybrzeże Gardy – płasko, ale malowniczo

Autem do Włoch. Jak nie przepłacić i dojechać na luzie?

4.9/5 - (13 votes)