Do Bolzano, po niemiecku Bozen, bo w Południowym Tyrolu obowiązuje podwójne nazewnictwo (pisałam o tym tutaj), przyjechałam popołudniu z Trydentu i zachwyciłam się tak bardzo, że postanowiłam tu zostać na cały kolejny dzień. Wylądowałam w pensjonacie położonym w winnicach ponad miastem, raptem 15 minut piechotą od centrum.s Trochę miałam problemów z wjazdem – wydawało mi się, że auto z wypożyczalni klasy compact jest za szerokie;) Ale z drobną pomocą właścicielki, udało się!
Bolzano położone jest w dolinie wśród Dolomitów. Z jednej strony jesteście w starym alpejskim miasteczku, a z drugiej macie dwa kroki, żeby wyjechać w góry np. kolejką linową Renon, która zawiezie Was na wysokość 1200 m n.p.m. do Soprabolzano (niem. Oberbozen), skąd dalej możecie już przespacerować się górskimi szlakami. Pewnie jednak przyjedziecie po nartach wczesnym popołudniem (proponuję najpóźniej koło 12.00 – 13.00), dlatego myślę, że powinniście przede wszystkim zobaczyć stare miasto, Muzeum Ӧtziego oraz jeśli się uda Zamek Roncolo, który znajduje się nieco poza miastem.
Cały spacer po mieście powinien zająć Wam maksymalnie 1,5h z krótką przerwą na kawę. Do tego trzeba doliczyć ok. 1,5h na zwiedzanie Muzeum Ӧtziego (jest otwarte do 18.00) i ok. 1,5 – 2h na zwiedzanie i dojazd do Zamku Roncolo (w zimie otwarty krócej do 17.00).
1. Piazza Walther
Wycieczkę zacznijcie od starego miasta i rynku głównego Bolzano, czyli Piazza Walther. Piazza jest przepięknie położona u podnóża Dolomitów. Stoi na niej posąg Walthera z XIX wieku, jednego ze znanych w kręgu niemieckojęzycznym minnesänger – średniowiecznych poetów, muzyków, którzy jeździli od miasta do miasta i śpiewem opowiadali historie miłosne. Na takie występy w średniowieczu przychodziły tłumy. W tych śpiewanych opowieściach historycy literatury upatrują źródeł współczesnej powieści.
2. Katedra Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Bolzano
Na Piazza Walther znajduje się również katedra. W 1943 roku została poważnie zniszczona w wyniku licznych bombardowań, a następnie wiernie odbudowana. Jest to najważniejsza bazylika gotycka w regionie. A właściwie mieszanka dwóch stylów romańskiego i gotyckiego. Warto ją zobaczyć chociażby ze względu na średniowieczne freski. Freski są w ogóle bardzo charakterystyczne dla budowli nie tylko sakralnych w Dolomitach.
Z Piazza Walther jeżdżą autobusy do Zamku Roncolo (opisany jako 7). Zamek można odwiedzić jako punkt 3 lub 7 w zależności od tego ile macie czasu i czy uda Wam się odwiedzić Muzeum Ӧtziego i zamek, czy będziecie musieli wybrać jedno z dwojga.
3. Muzeum Ӧtziego (ok. 1-1,5h)
Koniecznie zaraz z rynku głównego przenieście się do Muzeum Archeologicznego Południowego Tyrolu w Bolzano, które w całości (4 piętra) poświęcone jest Ӧtziemu.
Ӧtzi to najlepiej zachowana mumia ludzka, badania nad nią zrewolucjonizowały wiedzę o historii człowieka i Dolomitów. Ӧtzi żył ponad 5000 lat temu i przetrwał do naszych czasów dzięki niskiej temperaturze lodowców i mikroklimatowi panującemu na wysokości ponad 3200 m n.p.m. Dziś przechowywany jest w specjalnej komorze, która imituje te warunki. Człowieka lodu znalazła para niemieckich turystów w lecie 1991 r. W Alpach zrobiło się wtedy wyjątkowo ciepło, lodowce zaczęły się topić i odsłoniły ciało Ӧtziego.W muzeum zobaczycie mumię człowieka lodu, jego strój, broń, dowiecie się co zjadł przed śmiercią. Poznacie też historie badań nad Ӧtzim. Wystawa jest świetnie zrobiona. Zajrzyjcie też do mojego opisu wystawy o Ӧtzim.
Godziny otwarcia muzeum: 10.00-18.00, cena biletu dla dorosłego: 9 euro.
4. Mercato delle Erbe (Obstmarkt)
Idąc dalej nie możecie ominąć targu owocowo-warzywnego. To ważny punkt zwiedzania w każdym włoskim mieście. A ten jest przepięknie położony wśród starych kamienic. Funkcjonuje od końca XIII wieku. Oczywiście wszystko zależy od pory roku kiedy będziecie, ale kupcie tu jabłka, z których słynie Południowy Tyrol. Ten region, to największy sad jabłoniowy w Unii Europejskiej, a tutejsze jabłka doczekały się apelacji IGP (indicazione geografica protetta). Poza tym, spróbujcie też lokalnych winogron. Polecam ostre papryczki pepperoncino (rosną głównie na południu Włoch, ale kupuje je zawsze, gdziekolwiek jestem) i suszone pomidory – te drobno cięte bez dodatku soli, są świetne.
5. Fontanna z Neptunem na Mercato delle Erbe
Paradoksalnie w alpejskich miasteczkach spotkacie się z Neptunami, podobne są w Trydencie i Rovereto. Początkowo dziwiło mnie skąd bóg morza w górach, ale ostatnio koleżanka jeszcze z italianistyki na którejś z włoskich stron znalazła wytłumaczenie. Okazuje się, że w najstarszej tradycji antycznej Neptun był czczony jako władca wszelkich akwenów i tym samym wydaje się przypominać znanego Etruskom (zamieszkiwali północną Italię) boga „Nethusa”. Władał on stawami, rzekami i strumieniami.
Fontanna z Neptunem z Bolzano pochodzi z końca XVII i została zakwalifikowana do 100 najpiękniejszych fontann we Włoszech.
6. Portyki (Via dei Portici)
To centrum handlowe, a zarazem najpiękniejsza i najstarsza ulica Bolzano. Początkowo to tu znajdowało się centrum miasta założonego pod koniec XII wieku przez biskupów – władców Trydentu. 300 metrowa ulica została zbudowana na osi wschód – zachód, tak postawione budynki miały chronić przed mroźnymi wiatrami wiejącymi z północy. Ulica była zamknięta bramami (dolną i górną) po obydwu przeciwległych końcach. Już pod koniec XII wieku w pobliżu górnej bramy sprzedawano owoce i warzywa. Dziś znajduje się tu Piazza delle Erbe z targiem owocowo-warzywnym.Typowa kamienica, która stoi przy ulicy Portyków, jest wysoka i wąska – ma mniej niż 4 m szerokości. Kamienice na pierwszy rzut oka przylegają do siebie (odległości pomiędzy nimi wynoszą 30 cm). Pierwotnie na podwórzu każdej z kamienic stała fontanna. Dziś jest tu sporo sklepów, które zajmują partery kamienic po obydwu stronach ulicy. Są tu włoskie sklepy luksusowe, trochę lokalnych oraz sieciówki. Są też dwie księgarnie – jedna włoska, druga niemieckojęzyczna.
7. Zamek Roncolo (Castel Roncolo, Schloss Runkelstein) (1,5 h)
Zamek warto odwiedzić z dwóch powodów. Po pierwsze rozpościera się stąd przepiękny widok, po drugie jego wnętrze zdobią jedne z największych i najlepiej zachowanych fresków o tematyce świeckiej. Szczególnie chodzi tu o freski, które powstały w latach 1388-1410. Przedstawiają sceny z życia dworu, a także sceny literackie. Jeśli chcecie zobaczyć więcej fresków o tematyce świeckiej w regionie , to zwiedźcie też Torre Acquila na Zamku Buonconsiglio w Trydencie.Zamek Roncolo trzeba też zobaczyć od dołu, w całości, będzie widać z drogi jak będziecie jechać – jest naprawdę przepiękny. Jeszcze przed zamkiem na stoku znajduje się elektrownia i jak mówił mi przesympatyczny p. Emilio (kierowca bezpłatnego busa dowożącego do zamku), jej właściciel chce ją rozbudować i w całości wpuścić pod ziemię. Bardzo ciekawe rozwiązanie infrastrukturalne.
Zamek znajduje się trochę poza miastem, oczywiście jeśli zostajecie na dłużej, to możecie przespacerować się piechotą lub pojechać na rowerach – to jakieś 2,5 km malowniczą trasą Lungotalvera. Jednak jeśli przyjechaliście tylko na popołudnie, to musicie dobrze zaplanować czas. Do zamku jeżdżą autobusy z Piazza Walther linia 12 w tygodniu,a 14 w weekendy (bilety dostępne w tabaccheriach). W okresie letnim (ja jechałam w październiku) jeździ stąd również bezpłatny bus. Do zamku można też dojechać samochodem – jest parking. Za każdym razem czy od samochodu czy autobusu, trzeba będzie trochę podejść w górę. Załóżcie sportowe buty.
8. Kolejka linowa Renon do Soprabolzano (Oberbozen) (min. 1,5 h)
Jeśli do Bolzano przyjechaliście na więcej niż na jedno popołudnie, to przejedźcie się kolejką Renon do Soprabolzano. Dolna stacja kolejki znajduje się niedaleko Piazza Walther. Z kolejki rozpościera się przepiękny widok na Bolzano. A jak już wjedziecie do góry, możecie dalej pomiędzy miejscowościami poruszać się pociągiem. Widoki są przepiękne.
Czas przejazdu w jedną stronę: ok. 10 min; cena biletu dla dorosłego: 10 euro.