Można przygotowywać się do podróży latami, a na miejscu i tak zawsze coś nas zaskoczy – czyli jak to było na dworcu Budapest-Keleti.
Pewnego razu (ten „pewien raz” był w 2013 roku) wybraliśmy się na wycieczkę rowerową do Rumunii. Naturalnym środkiem transportu dla rowerzystów są koleje, bo jako jedyne nie marudzą przy przewożeniu…