Madonna di Campiglio: najciekawsze trasy wybrane przez instruktorkę narciarską

Passo Grosté

Trasy kompleksu Madonna di Campiglio doceniłam niedawno, bo w poprzednim sezonie. Byłam tu też wcześniej, kilka lat temu, w ramach skisafari po Val di Sole, ale niestety cały czas sypał gęsty śnieg. Stąd, długo na hasło Madonna nie miałam najlepszych wspomnień i nie chciałam tu wracać. Byłby to duży błąd, bo Madonna to narciarski raj. Oferuje 150 kilometrów połączonych ze sobą tras o różnej długości i stopniu trudności, na których wyjeżdżą się zarówno bardzo doświadczeni jak i średni narciarze.

Alpejski kurort odkryła i bardzo lubiła cesarzowa Sissi, żona cesarza Franciszka Józefa. Uwielbiała podróżować. Każdego roku wyjeżdżała z Wiednia na 10 miesięcy. Pierwsze wyciągi w latach 30-stych ubiegłego wieku postawił tu, lubiący sport, Benito Mussolini. Przez kolejne lata ośrodek stopniowo rozrastał się, aby ostatecznie otoczyć miasteczko. Dziś składa się z pięciu części: Pradalago, 5 Laghi, Passo Grosté, Monte Spinale oraz Campo Carlo Magno.

Do jeżdżenia polecamy szczególnie poniższe trasy. Wybrałyśmy je dla Was razem z Anią – instruktorką narciarską, która wyjeździła co najmniej kilkadziesiąt dni na Madonnie.

Passo Grosté

Passo del Grosté, czyli Przełęcz Grosté (2442 m n.p.m) to akurat najbardziej ulubione trasy Ani. Do góry wyjeżdżamy gondolką (tą po lewej stronie) z parkingu Grosté (wł. parcheggio Grosté). To ten duży parking na który przyjeżdża się autobusami. Za postój auta w godzinach otwarcia wyciągu zapłacimy tu 3,50 euro. Pełny cennik można znaleźć tutaj.

Nad parkingiem biegnie charakterystyczny mostek, po którym narciarze mogą przejechać (bez ściągania nart) z Passo Grosté na Pradalago, a dalej na Marillevę. Wyjazd na szczyt trwa około 20 min. Po drodze po lewej stronie widać szczyt Petra Grande (2936 m n.p.m.). Z góry widać przepiękną panoramę Madonny di Campiglio oraz połączonych z nią ośrodków: Marillevy, Folgaridy i Pinzolo. Na Passo Grosté jest też niezła infrastruktura restauracyjno-barowa. Dobrą pizzę jadłam na samej górze w Rifugio Graffer.

Jak już jesteśmy na Przełęczy Grosté, to mamy do wyboru co najmniej trzy możliwości zjazdu. Możemy zostać na górze i jeździć po czerwonych i niebieskich szerokich trasach. (Interaktywną mapkę ośrodka znajdziecie tu lub ściągniecie w pdf-ie w sekcji download na dole tej strony). Na przełęczy jeździ 8 osobowe krzesełko. Same trasy są unikatowe, każda z nich ma garby, po których można skakać lub się rozpędzić i samoczynnie wyhamować. Wyjeździmy się, pod warunkiem, że nie ma dużo narciarzy i nie są organizowane żadne treningi. Stok jest świetnie doświetlony – dookoła nie rośnie las.

Można też zjechać niebieską trasą do połowy stoku, pośredniej stacji gondolki (wł. stazione intermedia). Jest tam kilka barów-restauracji, między innymi polecany przez Anię bar ristorante BOCH. Z pośredniej stacji gondolki zjeżdża się niebieską trasą (60). Trasa na początku fajnie się wije. Można nią dojechać do krzesełka na Monte Spinale albo jechać dalej. Tylko trzeba pamiętać, że trasa staje się coraz bardziej płaska i w pewnym momencie, żeby wrócić do gondolki na Passo Grosté przez dość długi odcinek, trzeba będzie uprawiać narciarstwo biegowe. Jeśli już wylądowaliśmy na tym odcinku warto przejechać się w bok starym, wolnym krzesełkiem i zjechać trasą Vagliana (65). Trasa jest krótka, ale urozmaicona – ma garby.

Czarna na Monte Spinale (70)

Warto odbić z Passo Grosté na Monte Spinale. Wystarczy zjechać ze wspomnianej już pośredniej stacji gondolki niebieską trasą (60) i następnie wyciągnąć się krzesełkiem. Można też tu wjechać z centrum miasta. Na Monte Spinale znajduje się jedna z najtrudniejszych tras w regionie – czarna Pista Spinale Direttisima (70). To trudna spiralna trasa o bardzo wysokim procencie nachylenia (maksymalnie 70%). W dolnej części, ze względu na stromy trawers, nie da się tej jej do końca wyratrakować. Na tej trasie odbywały się zawody pucharowe, które w latach 70-tych wygrała Polka. Trasa owiana jest złą sławą. Nawet doskonali narciarze przewracają się na jej dolnym odcinku. Zatem trzeba uważać!

Z Monte Spinale można też zjechać czerwoną trasą (najpierw 73, a potem 77) na sam dół (na wspomniany już parking z mostkiem) i z powrotem wyciągnąć się na Passo Grosté.

Pradalago (50)

Do góry można wyjechać krzesełkiem ze wspomnianego już parkingu Grosté. Po przeciwnej stronie niż wyjeżdżaliśmy na Passo Grosté. To szeroka niebieska trasa, która nie jest całkiem płaska. Jest świetna do jeżdżenia szerokim skrętem.

Genziana (48)

To średnio długa trasa (2,4 km) na której również można się wyjeździć szerokim skrętem. Ja bardzo lubię tu jeździć. W środku dnia jestem często sama i mogę się nieźle rozpędzić.

FIS 3 – Tre (91)

Dzisiejsza trasa 91. To dość trudna, ale jednocześnie bardzo szeroka czarna trasa. Polecana doświadczonym narciarzom o zacięciu sportowym. Co roku w grudniu odbywają się na niej nocne zawody Pucharu Świata w slalomie specjalnym mężczyzn. Trasa jest w całości oświetlona.

5/5 - (1 vote)